...szkoła powinna być strażnikiem i gwarantem neutralności światopoglądowej i wyznaniowej; zadaniem szkoły jest uczyć i kształcić, a nie umacniać wiarę i formować - od tego są duchowni; w szkole nie powinno być miejsca dla nauki praktyk Buddy, Jezusa, Śiwy, Kryszny, Mahometa, Abrahama i innych bóstw, chyba że w kontekście dyskusji o religioznawstwie, filozofii albo etyce. W szkole nie powinny odbywać się żadne uroczystości religijne, obrzędy, rytuały - ich miejsce jest w świątyniach... (Anonimowy Czytelnik)

środa, 10 października 2012

List od czytelniczki.

Wielu rodziców posyła swoje pociechy na religię, po to, by ułatwić im zaliczenie kolejnego sakramentu niezbędnego do ślubu kościelnego. Oto jak wyglądały przygotowania do sakramentu bierzmowania, opisane przez czytelniczkę bloga stop-dyskryminacji:


Na moich przygotowaniach do bierzmowania (które trwały prawie trzy lata!!!!) animatorzy zrobili wg. mnie okropną i traumatyczną scenkę. W jedną sobotę w miesiącu musieliśmy przez 3 godziny siedzieć w kościele, śpiewać, modlić się itp. W pewną sobotę animatorzy kazali nam wyjść z kościoła. Zapraszali nas z powrotem pojedynczo wejściem od zakrystii. W środku, w niewielkim pomieszczeniu było ciemno i paliły się świece. Trzech animatorów było ubranych w czarne szaty (coś jakby długie suknie) z 
czarnymi kapturami spod których nie było widać twarzy (jak jakaś sekta!). W tle leciała jakaś tam wyjąca panna. Na środku stała na wpół otwarta trumna. Kazali podejść do trumny i mówili "spójrz na truposzkę". A w trumnie było położone lustro i zobaczyłam w nim swoje odbicie... W życiu nie spotkało mnie nic bardziej traumatycznego od tego! Nie mam zielonego pojęcia czemu ten kretyński teatrzyk miał miejsce i czemu miało to służyć, ale było to straszne! Żałuję, że wcześniej nie wiedziałam komu 
mogę o tym powiedzieć, żeby coś z tym zrobił... Wolałabym, aby nigdy więcej czegoś takiego ludziom nie serwowali... To było chore.

1 komentarz:

  1. Serdecznie dziękuję za wszystkie listy. Dotyczą bardzo różnych problemów, na przykład: wymuszania chrztów katolickich przez otoczenie, brak należytej opieki w czasie lekcji religii w przedszkolach, serwowanie filmu TV Trwam(w ramach przygotowań do chrztu)o złym Owsiaku, który zebraną kasę WOŚP przeznacza na ćpunów. Czekam na dalsze.

    OdpowiedzUsuń